czwartek, 8 czerwca 2017

Prolog

Od wielu stuleci część społeczności czarodziejskiej gardzi mugolami, czyli osobami, które nie posiadają zdolności magicznych. Uważają, że takie osoby są z gorszej kategorii. Są jednak ludzie, którymi gardzą jeszcze bardziej. Mugolaki, czyli osoby ze zdolnościami magicznymi, których rodzice są mugolami. Wielu czarodziejów uważa, że kradną ich magię, przywłaszczając ją sobie. Przez lata uprzedzenia te straciły na sile, lecz wciąż wiele osób wierzy, że mugolaki nie powinny istnieć.
Najbardziej uprzedzeni czarodzieje nazywają mugolaków szlamami uważając, że posiadają oni brudną krew. W świecie czarodziejów najbardziej szanowani są czarodzieje czystej krwi, czyli ród, w którym nigdy nie występowała osoba półkrwi bądź też mugolak czy mugol.
Czarodzieje czystej krwi szczycą się, że ich ród nigdy nie został splamiony krwią mugoli czy mugolaków. Nie jest to jednak prawda. Bardzo często zdarzało się, że ród którejś z rodzin czystokrwistych był zagrożony przez brak potomka. Dziedzica, który przejąłby nazwisko rodowe.
Wtedy rodziny czystokrwiste zawarły cichy pakt z Ministerstwem Magii. Kiedy czarodziej czystokrwisty spłodzi bękarta, zostaje do niego wysłany list z Ministerstwa. W przypadku braku innego dziedzica, rodzina wychowuje dziecko z nieprawego łoża, jako własne, czystokrwiste. Nie ważne czy jego matką była osoba półkrwi, mugol czy mugolaczka.
Pakt ten został zawarty wiele stuleci temu, związany został magią przez część rodów czarodziejskich: Blacków, Potterów, Malfoyów, Gauntów, Nottów i Lestrangów. Były to najważniejsze rody czarodziejskie. Mniej ważne, jak weasley’owie, nie mieli pojęcia o pakcie.
Magia, którą nałożyli mężczyźni sprawujący głowę rodu, gwarantowała prawdziwość pokrewieństwa. Niemożliwym było sfałszowanie takowego listu.

James Potter miał o tym świadomość. Wiedział, że list z Ministerstwa Magii nie mógł być w żaden sposób sfałszowany. Pozostają więc tylko dwa pytania. Kim jest Hermiona Granger i jakim cudem nosi jego dziecko?

____________________

No to zaczynamy. Ten pomysł chodził mi po głowie już od dłuższego czasu i postanowiłam dać szansę tej historii. Zwykle piszę tylko miniaturki, bo wolę mieć historię już zakończoną, ale postaram się napisać tą historię w kilku częściach, coś dłuższego niż miniaturka :)
Zapraszam też na mojego pierwszego bloga: www.potterowskie-jednopartowki.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz