Od wielu stuleci część społeczności czarodziejskiej gardzi
mugolami, czyli osobami, które nie posiadają zdolności magicznych. Uważają, że
takie osoby są z gorszej kategorii. Są jednak ludzie, którymi gardzą jeszcze
bardziej. Mugolaki, czyli osoby ze zdolnościami magicznymi, których rodzice są
mugolami. Wielu czarodziejów uważa, że kradną ich magię, przywłaszczając ją
sobie. Przez lata uprzedzenia te straciły na sile, lecz wciąż wiele osób
wierzy, że mugolaki nie powinny istnieć.
Najbardziej uprzedzeni czarodzieje nazywają mugolaków
szlamami uważając, że posiadają oni brudną krew. W świecie czarodziejów
najbardziej szanowani są czarodzieje czystej krwi, czyli ród, w którym nigdy
nie występowała osoba półkrwi bądź też mugolak czy mugol.
Czarodzieje czystej krwi szczycą się, że ich ród nigdy nie
został splamiony krwią mugoli czy mugolaków. Nie jest to jednak prawda. Bardzo
często zdarzało się, że ród którejś z rodzin czystokrwistych był zagrożony
przez brak potomka. Dziedzica, który przejąłby nazwisko rodowe.
Wtedy rodziny czystokrwiste zawarły cichy pakt z
Ministerstwem Magii. Kiedy czarodziej czystokrwisty spłodzi bękarta, zostaje do
niego wysłany list z Ministerstwa. W przypadku braku innego dziedzica, rodzina
wychowuje dziecko z nieprawego łoża, jako własne, czystokrwiste. Nie ważne czy
jego matką była osoba półkrwi, mugol czy mugolaczka.
Pakt ten został zawarty wiele stuleci temu, związany został
magią przez część rodów czarodziejskich: Blacków, Potterów, Malfoyów,
Gauntów, Nottów i Lestrangów. Były to najważniejsze rody czarodziejskie.
Mniej ważne, jak weasley’owie, nie mieli pojęcia o pakcie.
Magia, którą nałożyli mężczyźni sprawujący głowę rodu,
gwarantowała prawdziwość pokrewieństwa. Niemożliwym było sfałszowanie takowego
listu.
James Potter miał o tym świadomość. Wiedział, że list z
Ministerstwa Magii nie mógł być w żaden sposób sfałszowany. Pozostają więc
tylko dwa pytania. Kim jest Hermiona Granger i jakim cudem nosi jego dziecko?
____________________
No to zaczynamy. Ten pomysł chodził mi po głowie już od dłuższego czasu i postanowiłam dać szansę tej historii. Zwykle piszę tylko miniaturki, bo wolę mieć historię już zakończoną, ale postaram się napisać tą historię w kilku częściach, coś dłuższego niż miniaturka :)
Zapraszam też na mojego pierwszego bloga: www.potterowskie-jednopartowki.blogspot.com
____________________
No to zaczynamy. Ten pomysł chodził mi po głowie już od dłuższego czasu i postanowiłam dać szansę tej historii. Zwykle piszę tylko miniaturki, bo wolę mieć historię już zakończoną, ale postaram się napisać tą historię w kilku częściach, coś dłuższego niż miniaturka :)
Zapraszam też na mojego pierwszego bloga: www.potterowskie-jednopartowki.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz